Św. Kasprze, tra­fia­łeś do ludz­kich serc, bo sam mia­łeś ser­ce otwar­ta i nie odwra­ca­łeś się od niko­go, nawet od prze­stęp­ców. Poma­gaj nam kochać sie­bie i każ­de­go czło­wie­ka. nie chce­my zwa­żać na ludz­kie sła­bo­ści i wady, ale pamię­tać, że wszy­scy mamy war­tość Krwi Boga. Pra­gnie­my, by z tej miło­ści wypły­wa­ła zdol­ność do nie­sie­nia pojed­na­nia wszę­dzie tam, gdzie jeste­śmy. Pro­si­my naucz nas odwa­gi, dzię­ki któ­rej docho­wa­łeś wier­no­ści, pomi­mo uwię­zie­nia. Chce­my wybie­rać Chry­stu­sa z taką samą sta­now­czo­ścią i zaufa­niem. Wsta­wiaj się za nami, byśmy potra­fi­li całą naszą ener­gię dobrze wyko­rzy­stać na chwa­łę  Boga. Amen.