– Przy­cho­dzi­my do tego miej­sca, by dać świa­dec­two, że jeste­śmy odku­pie­ni i obmy­ci Prze­naj­droż­szą Krwią Chry­stu­sa – powie­dział ks. Mariusz Fru­kacz, redak­tor Tygo­dni­ka Kato­lic­kie­go „Nie­dzie­la”, pod­czas uro­czy­sto­ści odpu­sto­wej ku czci Prze­naj­droż­szej Krwi Chry­stu­sa w sank­tu­arium Krwi Chry­stu­sa w Częstochowie.

Eucha­ry­stii prze­wod­ni­czył nowo wybra­ny pro­win­cjał Misjo­na­rzy Krwi Chry­stu­sa ks. Daniel Mokwa. Była to pierw­sza Msza św. spra­wo­wa­na w nowo powsta­ją­cym koście­le sank­tu­aryj­nym. W modli­twie uczest­ni­czy­li przed­sta­wi­cie­le Wspól­no­ty i Sto­wa­rzy­sze­nia Krwi Chry­stu­sa z wie­lu miast Pol­ski na cze­le z Radą Kra­jo­wą Wspól­no­ty Krwi Chry­stu­sa i animatorami.

Zobacz zdję­cia: Odpust Krwi Chry­stu­sa w Częstochowie

– Spra­wu­je­my Eucha­ry­stię w jesz­cze nie­kon­se­kro­wa­nych murach, aby dzię­ko­wać za wszel­kie łaski, któ­rych dozna­ją tu piel­grzy­mi. Dzię­ku­je­my za Naj­droż­szą Krew Jezu­sa Chry­stu­sa, któ­ra mówi do nas o nie­skoń­czo­nej miło­ści Boga do czło­wie­ka, któ­ra jest naszą ochro­ną, pojed­na­niem i prze­bła­ga­niem – powie­dział na roz­po­czę­cie litur­gii ks. Bogu­sław Wit­kow­ski, kustosz sank­tu­arium Krwi Chry­stu­sa w Czę­sto­cho­wie. Duchow­ny zachę­cał, aby pod­czas kon­se­kra­cji razem z kapła­nem „w naszym życiu pod­no­sić kie­lich zba­wie­nia”. – Bądź­my goto­wi czy­nić to z wia­rą, aby doko­ny­wa­ły się w naszym życiu zmar­twych­wsta­nie i Boża radość – zaapelował.

Na pod­nio­słość uro­czy­sto­ści zwró­cił uwa­gę pro­win­cjał Misjo­na­rzy Krwi Chry­stu­sa. – To histo­rycz­na chwi­la. Warun­ki są jesz­cze budow­la­ne, ale cie­szy­my się, że już może­my zoba­czyć wnę­trze kościo­ła i gościć Gospo­da­rza tego miej­sca na ołta­rzu pod­czas Eucha­ry­stii, ale też w naszych ser­cach, bo my jeste­śmy żywą świą­ty­nią Boga – pod­kre­ślił ks. Daniel Mokwa.

W homi­lii ks. Mariusz Fru­kacz pod­kre­ślił, że sank­tu­arium jest „szcze­gól­ne w geo­gra­fii wia­ry i ducho­wo­ści nie tyl­ko Czę­sto­cho­wy, ale tak­że Pol­ski”. Kapłan przy­po­mniał sło­wa abp. Sta­ni­sła­wa Nowa­ka, pierw­sze­go metro­po­li­ty czę­sto­chow­skie­go, któ­ry u począt­ku sank­tu­arium ape­lo­wał, aby w tym miej­scu każ­de­go dnia „zauwa­żyć Krew Chrystusa”.

– Dzi­siej­szy świat doce­nia siłę, spryt i boga­ce­nie się. Tak wie­lu ludzi chce zyskać dla sie­bie jak naj­wię­cej bez wysił­ku, bez poświę­ce­nia i ofia­ry, natych­miast. Jest jakiś kult suk­ce­su, a nawet zabo­bon i poku­sa postę­pu. A zatem co dzi­siej­sze­mu świa­tu i czło­wie­ko­wi w nim zanu­rzo­ne­mu może powie­dzieć Krew Chry­stu­sa, któ­ra ozna­cza poświę­ce­nie, ofia­rę, naj­wyż­szą cenę? Czy dzie­ło Krwi i dzie­ło Odku­pie­nia zachwy­ca czło­wie­ka XXI wie­ku? Czy potra­fi­my jesz­cze pomy­śleć o naszym odku­pie­niu przez Krew Chry­stu­sa, bie­ga­jąc od jed­ne­go do dru­gie­go super­mar­ke­tu? – pytał redak­tor „Nie­dzie­li”.

Odno­sząc się do aktu­al­nej sytu­acji luzo­wa­nia obostrzeń sani­tar­nych, kapłan przy­znał, że wła­ści­wą posta­wą jest odbu­do­wa­nie wspól­no­ty oraz odzy­ska­nie utra­co­nych wię­zi spo­łecz­nych i rodzin­nych. Jed­no­cze­śnie prze­strze­gał, aby nie zapo­mi­nać o modli­twie. – Trze­ba zapy­tać, czy ten sam czło­wiek, któ­ry pój­dzie do restau­ra­cji czy na dys­ko­te­kę, rów­no­cze­śnie znaj­dzie chwi­lę, aby ado­ro­wać Boga i Krew Baran­ka? Może zapeł­nią się restau­ra­cje i dys­ko­te­ki, ale oby nie pozo­sta­ły puste kapli­ce ado­ra­cji Naj­święt­sze­go Sakra­men­tu – zazna­czył ks. Frukacz.

Duchow­ny pod­kre­ślił, że „chrze­ści­ja­nin musi zawsze widzieć Krew Chry­stu­sa, bo krew to życie”. – Jeśli mówi­my, że Chry­stus oddał Krew, to tym samym wyzna­je­my, że dał za nas życie. Odku­pie­nia czło­wie­ka Jezus doko­nał, prze­le­wa­jąc na krzy­żu Krew. Jeśli przy­cho­dzi­my do tego miej­sca, to po to, by dać świa­dec­two, że jeste­śmy odku­pie­ni i obmy­ci Prze­naj­droż­szą Krwią Chry­stu­sa – przy­po­mniał redak­tor „Nie­dzie­li”.

Duchow­ny powie­dział, że „zauwa­żyć Krew w dzi­siej­szych cza­sach to widzieć naszych bra­ci chrze­ści­jan prze­śla­do­wa­nych wciąż na Bli­skim Wscho­dzie i wie­lu miej­scach świa­ta”. – Pomyśl­my, że jeśli co 5 min na świe­cie ginie chrze­ści­ja­nin, to ilu naszych bra­ci i sióstr odda życie w cza­sie tej Mszy św.? – mówił.

– Zauwa­żyć Krew to widzieć, że w Euro­pie odrzu­ca się coraz bar­dziej krzyż i Chry­stu­sa. To widzieć dra­mat nisz­cze­nia ludz­kie­go życia od poczę­cia. 30–40 mln nie­na­ro­dzo­nych ist­nień każ­de­go roku zabi­ja­nych jest przez abor­cję na świe­cie. To tak jak­by wybić całą Pol­skę – kon­ty­nu­ował ks. Fru­kacz, wska­zu­jąc rów­nież na ostat­nią rezo­lu­cję Euro­par­la­men­tu, uzna­ją­cą abor­cję za „pra­wo czło­wie­ka i pod­sta­wo­wą opie­kę zdro­wot­ną”. Duchow­ny dodał, że zauwa­że­nie Krwi ozna­cza tak­że wzię­cie odpo­wie­dzial­no­ści „za roz­wój wia­ry mło­de­go poko­le­nia, ura­to­wa­nie świę­to­ści rodzin i mał­żeństw oraz oca­le­nie wię­zi rodzinnych”.

– Krew Boga trze­ba zoba­czyć. Bóg za nas cier­piał, dla­te­go trze­ba nam ado­ro­wać Krew Chry­stu­sa, a jak powie Apo­ka­lip­sa – „Bogu same­mu złóż pokłon”. Tyl­ko Jemu – wyja­śnił redak­tor „Nie­dzie­li”.

Kapłan zwró­cił rów­nież uwa­gę na koniecz­ność odpo­wied­nie­go ducho­we­go przy­go­to­wa­nia się do jubi­le­uszu odku­pie­nia świa­ta, któ­ry będzie­my obcho­dzić w 2033 r., czy­li 2 tys. lat od śmier­ci Chry­stu­sa. – Przez te 12 lat może­my się­gnąć po Koron­kę czy Lita­nię do Prze­naj­droż­szej Krwi Chry­stu­sa, roz­wa­żać Mękę Pań­ską, wziąć do ręki Pismo Świę­te – w rodzi­nie lub indy­wi­du­al­nie. Może powróć­my do takich auto­rów jak Tomasz à Kem­pis i jego dzie­ła „O naśla­do­wa­niu Chry­stu­sa”? – zachęcał.

Odno­sząc się do opi­su z pierw­sze­go czy­ta­nia, przed­sta­wia­ją­ce­go pokro­pie­nie ludu krwią przez Moj­że­sza, ks. Fru­kacz zauwa­żył, że do pokro­pie­nia uży­wa­no spe­cjal­nej rośli­ny – hyzo­pu. Przy­to­czył rów­nież modli­twę kró­la Dawi­da z Psal­mu 51: „Pokrop mnie hyzo­pem, a sta­nę się czy­sty”. Przy­po­mniał rów­nież, że pokro­pie­nie krwią ludzi czy odrzwi domu przy wyj­ściu z Egip­tu ozna­cza­ło oczysz­cze­nie czło­wie­ka. Za św. Augu­sty­nem tłu­ma­czył: „Obmyj się hyzo­pem, to poko­ra Chry­stu­sa cię oczyści”.

Redak­tor „Nie­dzie­li” wska­zał, że cała ludz­kość potrze­bu­je pokro­pie­nia Krwią i oczysz­cze­nia, któ­re­go doko­na Słu­ga zapo­wia­da­ny przez pro­ro­ka Iza­ja­sza jako Mesjasz. Duchow­ny odwo­łał się do tek­stu Biblii ks. Jaku­ba Wuj­ka, któ­ra odda­je to sło­wa­mi: „Ten pokro­pi licz­ne naro­dy”. – Dziś, w now­szych tłu­ma­cze­niach, ten frag­ment brzmi nie­co ina­czej: „Tak mno­gie naro­dy się zdu­mie­ją”. Mesjasz pokro­pi licz­ne naro­dy, a dziś licz­ne naro­dy się zdu­mie­ją, tak­że tą praw­dą, że Mesjasz odku­pi cały świat i całą ludz­kość, bo jest podwój­ne obmy­cie w życiu chrze­ści­ja­ni­na – przez chrzest i sakra­ment poku­ty – tłu­ma­czył ks. Frukacz.

Kapłan zwró­cił rów­nież uwa­gę na praw­dę zawar­tą w dru­gim czy­ta­niu – Chry­stus jest naszym poko­jem. – Ten pokój otrzy­ma­li­śmy wła­śnie przez Krew Chry­stu­sa, a jak dodał św. Paweł w innym miej­scu – przez Krew Jego krzy­ża. To nie jest pokój pisa­ny przez dyplo­ma­tów, taki kru­chy, od chwi­li do chwi­li. To jest pokój wypi­sa­ny na wie­ki, na zawsze na ludz­kim ser­cu i sumie­niu – pod­kre­ślił duchowny.

Redak­tor „Nie­dzie­li” zauwa­żył, że tę praw­dę w swo­im życiu dostrzegł św. Jan XXIII, obok św. Kaspra del Bufa­lo i św. Marii de Mat­tias wiel­ki czci­ciel Prze­naj­droż­szej Krwi Chry­stu­sa, któ­ry na zakoń­cze­nie syno­du rzym­skie­go 31 stycz­nia 1960 r. nazwał św. Kaspra „praw­dzi­wym i naj­więk­szym apo­sto­łem kul­tu Prze­naj­droż­szej Krwi Jezu­sa w świecie”.

Ks. Fru­kacz wska­zał rów­nież na list Jana XXIII „Inde a pri­mis”, któ­rym papież roz­sze­rzył nabo­żeń­stwo ku czci Prze­naj­droż­szej Krwi Chry­stu­sa na cały Kościół. – W tym liście pod­kre­ślił, że cen­trum ado­ra­cji Krwi Chry­stu­sa jest pod­nie­sie­nie kie­li­cha Krwi pod­czas ofia­ry Mszy św. Zachę­cił, żeby w tym cza­sie wier­ni, któ­rzy uczest­ni­czą we Mszy św., wpa­trze­ni byli w kie­lich Krwi i razem z kapła­nem odma­wia­li sło­wa modli­twy: „Przyj­mę kie­lich zba­wie­nia i wzy­wać będę Imie­nia Pań­skie­go. Krew Chry­stu­sa niech mnie strze­że na życie wiecz­ne” – kon­ty­nu­ował redak­tor „Nie­dzie­li”.

Przy­to­czył tak­że sło­wa modli­twy, któ­re Jan XXIII zapi­sał w „Dzien­ni­ku duszy”: „Pra­gnę ofia­ry, cier­pie­nia, pra­gnę upo­ko­rzeń i wyzby­cia się sie­bie”. – Chciał, by jego życie było ukrzy­żo­wa­ne – powie­dział duchowny.

Kapłan dodał, że to wła­śnie papież dobro­ci na począt­ku swo­je­go pon­ty­fi­ka­tu wska­zał na tzw. świę­ty trój­mian: Imię, Ser­ce i Krew Jezu­sa, ape­lu­jąc, by każ­dy chrze­ści­ja­nin codzien­nie odma­wiał lita­nię do Imie­nia Jezus, do Naj­święt­sze­go Ser­ca Pana Jezu­sa i do Naj­droż­szej Krwi Chrystusa.

– Wresz­cie dzi­siej­sza Ewan­ge­lia wska­zu­je na eucha­ry­stycz­ny wymiar chrze­ści­jań­skie­go życia. Jak pisał św. Jan Paweł II, życie chrze­ści­jań­skie ma na sobie „styg­mat Eucha­ry­stii”. Być czci­cie­lem Prze­naj­droż­szej Krwi Chry­stu­sa to naśla­do­wać Chry­stu­sa Eucha­ry­stycz­ne­go – mówił ks. Fru­kacz. Za św. Janem Paw­łem II dodał, że „Msza św. nada­je życiu nasze­mu rys Chry­stu­so­wy, bo Chry­stus nie­sie nas naj­bar­dziej do sie­bie w Eucharystii”.

Redak­tor „Nie­dzie­li” pod­kre­ślił, że ducho­wość eucha­ry­stycz­ną wyzna­cza­ją sło­wa Chry­stu­sa: „Bierz­cie i jedz­cie. To jest Cia­ło moje. Bierz­cie i pij­cie. To jest kie­lich Krwi mojej”. – Zgod­nie z tą ducho­wo­ścią mamy naśla­do­wać Komu­nię eucha­ry­stycz­ną, czy­li dla Boga być hostią, a dla ludzi chle­bem – zaznaczył.

W związ­ku z przy­pa­da­ją­cą 29 czerw­ca 70. rocz­ni­cą świę­ceń kapłań­skich papie­ża eme­ry­ta Bene­dyk­ta XVI duchow­ny przy­to­czył świa­dec­two jego sekre­ta­rza abp. Geo­r­ga Gän­swe­ina, któ­re moż­na prze­czy­tać w wywia­dzie w naj­now­szej „Nie­dzie­li”: „Joseph Rat­zin­ger w kapłań­stwie widział cel swo­je­go życia. Tak prze­ży­wał je zarów­no jako pro­fe­sor, biskup czy wresz­cie papież. Całe swo­je życie w przy­jaź­ni z Jezu­sem”. – Zatem bądź­my przy­ja­ciół­mi Jezu­sa – zachę­cał ks. Frukacz.

Kapłan wzy­wał rów­nież, aby nie bać się świę­to­ści. – Współ­cze­sny świat bar­dzo chce, byśmy się do nie­go upodob­ni­li, może nawet zre­zy­gno­wa­li z wyma­gań, a św. Jan Paweł II powie­dział jasno – i te sło­wa dedy­ku­ję wszyst­kim: albo będę miał wiel­ką i moc­ną wia­rę, albo będę nikim. Zauważ­my Krew Chry­stu­sa – pod­su­mo­wał duchowny.

Na zakoń­cze­nie wier­ni przy­ję­li bło­go­sła­wień­stwo reli­kwia­mi Krwi Chry­stu­sa, a po połu­dniu uczest­ni­czy­li w Dro­dze Krwi Chry­stu­sa do 7 kaplic.

W roz­mo­wie z „Nie­dzie­lą” ks. Bogu­sław Wit­kow­ski, kustosz sank­tu­arium Krwi Chry­stu­sa w Czę­sto­cho­wie, odniósł się do słów zało­ży­cie­la Misjo­na­rzy Krwi Chry­stu­sa – św. Kaspra del Bufa­lo, któ­ry stwier­dził, że „nabo­żeń­stwo do Boskiej Krwi jest sku­tecz­nym środ­kiem do osią­gnię­cia gor­li­wo­ści”. – Św. Kasper czę­sto mówił o tym, by chro­nić swo­je życia w ranach Jezu­sa. Trze­ba ucie­kać się do zra­nień, z któ­rych wypły­wa Boża miłość – przy­znał ks. Wit­kow­ski. – Kie­dy doświad­czy­my jakie­goś zra­nie­nia, trud­nej sytu­acji i zanie­sie­my je do rany Ser­ca, któ­ra mówi o miło­ści Boga, przy­cho­dzą nowa gor­li­wość i nowe siły – wyjaśnił.

Duchow­ny pod­kre­ślił, że Krew Chry­stu­sa może­my czcić modli­twą i dawa­niem świa­dec­twa. – Jeże­li w spo­sób tajem­ni­czy spo­ty­ka­my się w naszym życiu z krzy­żem, tam też są obec­ne Boża miłość i Jezu­so­we cier­pie­nie – dodał.

Uro­czy­stość Prze­naj­droż­szej Krwi Chry­stu­sa prze­ży­wa­na w ostat­nią nie­dzie­lę czerw­ca to jeden z trzech odpu­stów obcho­dzo­nych w sank­tu­arium Krwi Chry­stu­sa w Czę­sto­cho­wie. Pozo­sta­łe to odpust Mat­ki i Kró­lo­wej Prze­naj­droż­szej Krwi (obcho­dzo­ny w naj­bliż­szą nie­dzie­lę przed lub po 24 maja) i uro­czy­stość tytu­lar­na miej­sco­wej para­fii – św. Kaspra del Bufa­lo (cele­bro­wa­na w trze­cią nie­dzie­lę października).

Sank­tu­arium posia­da przy­wi­lej udzie­la­nia Komu­nii św. pod dwie­ma posta­cia­mi w cza­sie każ­dej Mszy św. Z powo­du pan­de­mii jest on zawieszony.

W sank­tu­arium moż­na otrzy­mać indy­wi­du­al­ne bło­go­sła­wień­stwo reli­kwia­mi Krwi Chry­stu­sa. W każ­dy czwar­tek o godz. 17 odma­wia­na jest Koron­ka do Krwi Chry­stu­sa. W III nie­dzie­lę mie­sią­ca o godz. 14.30 (oprócz maja, czerw­ca i grud­nia) odpra­wia­na jest pro­ce­syj­na Dro­ga Krwi Chry­stu­sa, a po niej Eucha­ry­stia ze szcze­gól­ną modli­twą o uzdro­wie­nie duszy i cia­ła. Przez cały lipiec moż­na tutaj uczest­ni­czyć w nabo­żeń­stwie do Krwi Chry­stu­sa – w tygo­dniu po Mszy św. o 17.30, a w nie­dzie­lę po Mszy św. o godz. 9.

Wię­cej na: www.sanktuarium.cpps.pl