Dzię­ku­ję Bogu za to cudow­ne miej­sce, do któ­re­go mogę wracać

Dnia 9–11 czerw­ca 2017 r. uczest­ni­czy­łam na dniach sku­pie­nia w Czę­sto­cho­wie w Sank­tu­arium Krwi Chry­stu­sa. Pobyt ten dał mi wyci­sze­nie ducho­we, sku­pie­nie się nad sobą i przy­bli­że­nie rela­cji z Bogiem, spo­tka­nie ludzi, któ­rych łączy ta sama ducho­wość. Mogłam dać świa­dec­two Miło­ści Boga i łaski o ura­to­wa­nie mi życia.

Dzię­ku­ję Bogu za to cudow­ne miej­sce, do któ­re­go mogę wra­cać, ubo­ga­cać się, odkry­wać Pana pod róż­ną posta­cią i czer­pać pokarm, spo­kój, miłość, nadzie­ję, przede wszyst­kim wiarę.

Bło­go­sła­wio­na Krew Jezusowa

L.K.

Sło­wo Życia „Bóg umi­ło­wał Świat”, któ­re szcze­gól­nie prze­ży­łam w atmos­fe­rze rekolekcji

Chcia­ła­bym podzie­li się obec­no­ścią Pana Jezu­sa Chry­stu­sa Zmar­twych­wsta­łe­go przez Sło­wo Życia i naszą duchowość.

Na Spo­tka­niu 10 maja wybra­li­śmy Sło­wo Życia „Niech się nie trwo­ży ser­ce wasze, wie­rzy­cie w Boga i we Mnie wierzcie”.

Pomy­śla­łam wów­czas, obec­nie nie mam żad­ne­go pro­ble­mu, ale jesz­cze nie wiem co przy­nie­sie tydzień. Nawet myśla­łam, że to Sło­wo nie bar­dzo jest dla mnie, ale jestem w gru­pie i jestem w jed­no­ści. Jed­nak już za parę dni otrzy­ma­łam koper­tę z fir­my win­dy­ka­cyj­nej, że mam nie zapła­co­ne rachun­ki z przed 15 lat, gdy pro­wa­dzi­łam fir­mę. Kwo­ta do zapła­ty 3 110,60 zł. Jakież było moje zdzi­wie­nie, burza pytań i jak, kie­dy, dla­cze­go i pod­po­wiedź z zewnątrz od innych: nie muszę się z tego roz­li­czać, to ule­gło przedaw­nie­niu, wygram spra­wę w sądzie.

W ciszy moje­go domu zaczę­łam się modlić Sło­wem Życia. Pan Jezus umac­niał moją wia­rę, zapew­niał o swo­jej obec­no­ści. Niech się nie trwo­ży ser­ce moje, zmar­twych­wstał dla mnie, dla tej sytu­acji, pra­gnął tyl­ko zaufa­nia. Moi pra­co­daw­cy, przy któ­rych otwo­rzy­łam list, wyra­zi­li natych­mia­sto­wą pomoc, że mnie nie zosta­wią, że wspo­mo­gą. I tak przez kolej­ne tygo­dnie trwa­ły wyja­śnie­nia, poszu­ki­wa­nia doku­men­ta­cji, roz­mo­wy co moż­na teraz uczy­nić.  I tak w tych wszyst­kich tygo­dniach Pan Jezus w każ­dą śro­dę przy­cho­dził ze Sło­wem Życia, jak­by z odpo­wie­dzią na moje życie.

- „Nie zosta­wię was sierotami”
— „Ja jestem z wami przez wszyst­kie dni”
-„Pokój wam”. „Wyźmij­cie Ducha Świętego”
— I Sło­wo z reko­lek­cji „Bóg umi­ło­wał Świat”.

Wspól­ne z fir­mą uzgod­nie­nie, że wpła­cę zadłu­że­nie w kwo­cie 958,79 zł i odset­ki w kwo­cie 598,52 zł, a nie 2 151,81 zł, któ­re naro­sły przez te 15 lat, co uczy­ni­łam 14 czerw­ca br. z pie­nię­dzy poży­czo­nych przez obec­nych pracodawców.

Sło­wo życia „Bóg umi­ło­wał Świat”, któ­re szcze­gól­nie prze­ży­łam bo w atmos­fe­rze reko­lek­cji, było dopeł­nie­niem tego cza­su. Spo­wiedź św., poru­szo­ne tema­ty kon­fe­ren­cji o naszej reli­gij­no­ści, ale i ducho­wo­ści do Krwi Prze­naj­droż­szej i ubo­ga­ce­nie wza­jem­ne w gru­pach, mówią mi o wiel­kiej miło­ści Boga do mnie i do fir­my win­dy­ka­cyj­nej, do każ­de­go człowieka.

Dzię­ku­ję Bogu, za Krew Nasze­go Pana Jezu­sa Chry­stu­sa, za to że i moje cier­pie­nie takie codzien­ne mogę łączyć z Nim. Dzię­ku­ję za „Osiem bło­go­sła­wieństw” – tema­ty for­ma­cyj­ne tego roku, któ­re kształ­to­wa­ły moje sumie­nie, nowe spoj­rze­nie na spra­wie­dli­wość, szu­ka­nie poko­ju, na war­tość cier­pie­nia dla Chry­stu­sa, dla Jego Ewangelii.

Bło­go­sła­wio­na Krew Jezusowa!

Tere­sa

Stwo­rzył i nadal mnie stwa­rza, jako nowe­go człowieka.
Po prze­ży­ciu sku­pie­nia mam wra­że­nie, że JEZUS     n a     n o w o  mnie  stwo­rzył i  jak­by na nowo uświa­do­mi­łam sobie, że mnie odku­pił przez Swo­ją KREW — MIŁOŚĆ, któ­ra łączy mnie z BOGIEM.
Stwo­rzył i nadal mnie stwa­rza jako nowe­go człowieka.
W moim ser­cu czu­ję, jak wiel­ka jest miłość BOŻA i jak wiel­ka god­ność czło­wie­ka i jak ja jestem waż­na dla Nie­go. Dzię­ku­ję bardzo.

Jani­na

Ostat­ni dzień reko­lek­cji week­en­do­wych wypadł w Uro­czy­stość Prze­naj­święt­szej Trójcy
Ostat­ni dzień reko­lek­cji week­en­do­wych w dniu 11 czerw­ca 2017 r. w domu św. Waw­rzyń­ca w Czę­sto­cho­wie wypadł w Uro­czy­stość Prze­naj­święt­szej Trój­cy. Ks. Daniel poświę­cił homi­lię tej naj­więk­szej tajem­ni­cy naszej wia­ry. Sta­rał się omó­wić poszcze­gól­ne Oso­by Boskie. Naj­więk­sze wra­że­nie zro­bi­ło na mnie przed­sta­wie­nie Oso­by Boga Ojca. Ks. Daniel zwró­cił uwa­gę, że czę­sto Boga Ojca uka­zu­je się w posta­ci star­ca z dłu­gą bro­dą, któ­ry tyl­ko cze­ka, aby uka­rać czło­wie­ka. Tym­cza­sem bar­dziej odpo­wia­da Pierw­szej Oso­bie Trój­cy Świę­tej postać mło­dzień­ca. Takie przed­sta­wie­nie z jed­nej stro­ny jest wyra­zem siły z jaką Bóg chro­ni nas i poma­ga nam, z dru­giej stro­ny zaś wyra­zem tro­ski wyma­ga­ją­cej nasze­go rozwoju.

Ryszard