Do cza­su refor­my kalen­da­rza litur­gicz­ne­go po Sobo­rze Waty­kań­skim II w dniu 1 lip­ca obcho­dzo­na była uro­czy­stość Naj­droż­szej Krwi Chry­stu­sa. Obec­nie obchód ten został w Koście­le powszech­nym złą­czo­ny z uro­czy­sto­ścią Naj­święt­sze­go Cia­ła Chry­stu­sa (zwa­ną popu­lar­nie Bożym Cia­łem), zacho­wał się jedy­nie — na zasa­dzie pew­ne­go przy­wi­le­ju — w zgro­ma­dze­niach Księ­ży Misjo­na­rzy i Sióstr Ado­ra­to­rek Krwi Chrystusa.

Najdroższa Krew ChrystusaDo dziś ist­nie­ją kościo­ły pod wezwa­niem Naj­droż­szej Krwi Chry­stu­sa. Jak Boże Cia­ło jest roz­wi­nię­ciem tre­ści Wiel­kie­go Czwart­ku, tak uro­czy­stość Naj­droż­szej Krwi Jezu­sa była jak­by prze­dłu­że­niem Wiel­kie­go Piąt­ku. Usta­no­wił ją dekre­tem Redemp­ti sumus w roku 1849 papież Pius IX i wyzna­czył to świę­to na pierw­szą nie­dzie­lę lip­ca. Cały mie­siąc był poświę­co­ny tej tajem­ni­cy. Papież św. Pius X prze­niósł świę­to na dzień 1 lip­ca. Papież Pius XI pod­niósł je do ran­gi świąt pierw­szej kla­sy (1933) na pamiąt­kę dzie­więt­na­stu wie­ków, jakie upły­nę­ły od prze­la­nia za nas Naj­święt­szej Krwi.
Szcze­gól­nym nabo­żeń­stwem do Naj­droż­szej Krwi Pana Jezu­sa wyróż­niał się św. Kasper de Buf­fa­lo, zało­ży­ciel osob­nej rodzi­ny zakon­nej pod wezwa­niem Naj­droż­szej Krwi Pana Jezu­sa (+ 1837). Misjo­na­rze Krwi Chry­stu­sa mają swo­je pla­ców­ki tak­że w Pol­sce. Od roku 1946 pra­cu­ją w Pol­sce tak­że sio­stry Ado­ra­tor­ki Krwi Chry­stu­sa, zało­żo­ne przez św. Marię de Mat­tias. Gorą­cym nabo­żeń­stwem do Naj­droż­szej Krwi wyróż­niał się tak­że papież św. Jan XXIII (+ 1963). On to zatwier­dził lita­nię do Naj­droż­szej Krwi Pana Jezu­sa, a w liście Inde a pri­mis z 1960 r. zachę­cał do tego kultu.
Nabo­żeń­stwo ku czci Krwi Pań­skiej ma uza­sad­nie­nie w Piśmie świę­tym, gdzie wychwa­la­na jest krew męczen­ni­ków, a przede wszyst­kim krew Jezu­sa Chry­stu­sa. Po raz pierw­szy Pan Jezus prze­lał ją przy obrze­za­niu. W nie­któ­rych kodek­sach w tek­ście Ewan­ge­lii według świę­te­go Łuka­sza moż­na zna­leźć infor­ma­cję, że pod­czas modli­twy w Ogro­dzie Oliw­nym pot Jezu­sa był jak kro­ple krwi (zob. Łk 22, 44). Nader obfi­cie pły­nę­ła ona przy biczo­wa­niu i koro­no­wa­niu cier­niem, a tak­że przy ukrzy­żo­wa­niu. Kie­dy żoł­nierz prze­bił Jego bok, „natych­miast wypły­nę­ła krew i woda” (J 19, 24).
Ser­decz­ne nabo­żeń­stwo do Krwi Pana Jezu­sa mie­li świę­ci śre­dnio­wie­cza. Połą­czo­ne ono było z nabo­żeń­stwem do Ran Pana Jezu­sa, a zwłasz­cza do Rany Jego boku. Wyróż­nia­li się tym nabo­żeń­stwem: św. Ber­nard (+ 1153), św. Anzelm (+ 1109), bł. Gueryk d’I­gny (+ 1160) i św. Bona­wen­tu­ra (+ 1270). Domi­ni­ka­nie w pią­tek po okta­wie Boże­go Cia­ła, cho­ciaż nikt nie spo­dzie­wał się jesz­cze, że na ten dzień zosta­nie kie­dyś usta­no­wio­ne świę­to Ser­ca Pana Jezu­sa, odma­wia­li ofi­cjum o Ranie boku.