MANTUA — miej­sce, gdzie znaj­du­ją się reli­kwie Prze­naj­święt­szej Krwi Chry­stu­sa, któ­re według legen­dy zosta­ły przy­wie­zio­ne przez rzym­skie­go cen­tu­rio­na Lon­gi­na, tego same­go, któ­ry prze­bił bok Chry­stu­sa na krzyżu.

SIENA

ASYŻ-Sie­dzę sobie i sie­dzę, myślę sobie i myślę … u św. Kla­ry i św. Fran­cisz­ka w Asyżu.

SPOLETO-miej­sce, z któ­re­go nie tyl­ko widać ASYŻ, ale też miej­sce nawró­ce­nia św. Fran­cisz­ka i miej­sce zamiesz­ka­nia (pod nume­rem 64) bło­go­sła­wio­ne­go od 12 stycz­nia tego roku księ­dza Jana Mer­li­nie­go, Misjo­na­rza Krwi Chry­stu­sa. Nasi górą i … kolej­ne nie­zwy­kłe, a póki co mało zna­ne miejsce.

Tam, gdzie wszyst­kie dro­gi pro­wa­dzą … RZYM i WATYKAN

Oj dzia­ło się, dzia­ło … Misjo­na­rze Krwi Chry­stu­sa, Sio­stry Ado­ra­tor­ki i świec­ka Wspól­no­ta Krwi Chry­stu­sa przy­by­li z całe­go świa­ta na corocz­ne obcho­dy w dniu 1 lip­ca Uro­czy­sto­ści Naj­droż­szej Krwi Jezu­sa Chry­stu­sa do Sto­li­cy Apo­stol­skiej i … nie tyl­ko. Wie­le dotych­czas zamknię­tych drzwi pozwo­li­ło wejść do cudow­nych miejsc.

Kolej­ne świę­te drzwi zdo­by­te (o wyglą­dzie sufi­tu nie wspo­mnę) — Bazy­li­ka św. Paw­ła za Mura­mi … prze­zło­ty zawrót gło­wy (ze wzglę­du na ten sufit)

Kolej­ne świę­te miej­sca … i drzwi, i scho­dy (26 scho­dów, po któ­rych szedł krwa­wią­cy Chry­stus na spo­tka­nie z Piła­tem, Sanc­ta Sacrum — Naj­święt­sze z Naj­święt­szych) i tron papie­ski i inne pereł­ki, i wszyst­ko to na Lateranie.

Kolej­ne czwar­te już świę­te drzwi, wyjąt­ko­wo otwar­te w tym roku jubi­le­uszo­wym. Bazy­li­ka San­ta Maria Mag­gio­re (Mat­ki Bożej Więk­szej, może też być Śnież­nej ze wzglę­du na anor­mal­ne zja­wi­sko, kie­dy to w peł­ni lata na tym wzgó­rzu wła­śnie spadł śnieg, wska­zu­jąc miej­sce, gdzie powstać ma bazy­li­ka ku czci Mat­ki Bożej). Tu znaj­du­je się uko­cha­ny przez papie­ża Fran­cisz­ka wize­ru­nek Maryi i bar­dzo skrom­ny grób tego 266. w histo­rii kościo­ła kato­lic­kie­go papieża.

Piaz­za Navo­na z Fon­tan­ną Czte­tech Rzek i prze­pięk­nym Kościo­łem św. Agniesz­ki in Ago­ne. Tak, tak, to ta mło­da dziew­czy­na, któ­ra (III/IV w n.e.) w wie­ku oko­ło 12 lat zło­ży­ła ślu­by czy­sto­ści. W obli­czu zagro­że­nia nie wyrze­kła się wia­ry w Boga i odrzu­ci­ła zalo­ty ado­ra­to­rów, pozo­sta­jąc wier­ną zło­żo­nej przy­się­dze, za co zosta­ła pozba­wio­na gło­wy — inne meto­dy typu spa­le­nie nie dzia­ła­ły. Tam też w skrom­nej, nie­po­zor­nej kapli­cy znaj­du­je się reli­kwia czasz­ki mojej patron­ki Agnes.

Sta­jen­ka cicha, maleń­ka, licha …. tak z pew­no­ścią moż­na powie­dzieć o miej­scu, gdzie znaj­du­je się grób czło­wie­ka, bez któ­re­go nie była­bym tu, gdzie jestem (i fizycz­nie i ducho­wo). Zresz­tą myślę, że nie tyl­ko ja, ale i tysią­ce tych, dla któ­rych dro­go­cen­na jest Krew Chry­stu­so­wa. Mowa o św. Kasprze del Bufa­lo, któ­re­go moc Krwi Chry­stu­sa uwio­dła tak dale­ce, że doko­nał dziel wie­ko­pom­nych. Jego grób i już nie­dłu­go reli­kwie inne­go Misjo­na­rza Krwi Chry­stu­sa, bło­go­sła­wio­ne­go od 12 stycz­nia tego roku, Jana Mer­li­nie­go znaj­du­ją się w Koście­le San­ta Maria in Tri­vio, nie­po­zor­nym kościół­ku 10 kro­ków (no dobra 30 kro­ków) od zna­nej Fon­tan­ny di Tre­vi. Nie do wia­ry, że do tej fon­tan­ny podą­ża­ją tysią­ce, jak nie milio­ny ludzi, a do tak mistycz­ne­go miej­sca nie­licz­ni … Koniec koń­ców piel­grzy­mi nadziei z całe­go świa­ta zjed­no­cze­ni w ducho­wo­ści i cha­ry­zma­cie Krwi Chry­stu­sa, kul­ty­wo­wa­nej w koście­le kato­lic­kim przez misjo­na­rzy i świec­kich od ponad 200 lat, po piel­grzy­mo­wa­li dalej, gdzie oczy ponio­są, w nadziei spo­tka­nia za rok, rów­nież w lip­cu — mie­sią­cu ado­ra­cji Krwi Chry­stu­sa i lita­nii do Krwi Chry­stu­sa (po nabo­żeń­stwach majo­wych i czerw­co­wych, nade­szły … lipcowe).

SAN GIOVANNI ROTONDO-Był sobie czło­wiek … Wiel­ki Czło­wiek … tu przez 50 lat posłu­gi­wał przy ołta­rzu i w kon­fe­sjo­na­le i tu jego ziem­ski czas zatrzy­mał się … 

LORETO-Są takie miej­sca, któ­rych pomi­mo drzwi otwar­tych opusz­czać się nie chce … LORETO — takie nie­wiel­kie, a tak wie­le dla nas Pola­ków powin­no zna­czyć …Dom Świę­tej Rodzi­ny spro­wa­dzo­ny przez św. Hele­nę z Jero­zo­li­my, to na pew­no wystar­cza­ją­cy powód, aby tu przy­być, ale Pola­cy mają jesz­cze dwa: malo­wi­dła w jed­nej z kaplic Sank­tu­arium ze sce­na­mi z histo­rii Pol­ski i … znaj­du­ją­ca się nie­opo­dal tego świę­te­go miej­sca, uświę­co­na krwią mło­dych Pola­ków pole­głych pod­czas II woj­ny świa­to­wej, zie­mia. Licz­ba pocho­wa­nych tu żoł­nie­rzy prze­kra­cza tę na Mon­te Casi­no. Miej­sce rado­ści i zadu­my zara­zem — Chwa­ła Bohaterom !

MANOPPELLO-wschod­nie Ape­ni­ny, tu znaj­du­je się jedy­ny wize­ru­nek Jezu­sa Zmar­twych­wsta­ją­ce­go i … cóż, resz­ta jest mil­cze­niem i … dziękczynieniem.

BOLONIA-mia­sto Dwóch Wież (w tym jed­nej krzy­wej), arkad i pod­cie­ni, czer­wo­nych domów, Nep­tu­na (tro­chę od cza­py, bo do morza dale­ko), zega­ra astro­no­micz­ne­go (dziur­ka w sufi­cie Bazy­li­ki lokal­ne­go bisku­pa, a potem świę­te­go, św. Petro­niu­sza robi robo­tę i od razu wia­do­mo jaki jest dzień i mie­siąc !), a przede wszyst­kim miej­sce wię­zie­nia wło­skie­go kapła­na z prze­ło­mu XVIII i XIX w. św. Kaspra del Bufa­lo, zało­ży­cie­la Zgro­ma­dze­nia Misjo­na­rzy Krwi Chry­stu­sa (obec­nie są to zabu­do­wa­nia uni­wer­sy­tec­kie tuż obok Bazy­li­ki św. Ste­fa­na). Mia­sto w cało­ści wpi­sa­ne na listę UNESCO i … w wiecz­nym remon­cie. Dziw­ne, ale wra­że­nie takie sobie robi, hm …

PADWA-Mówisz Padwa i wiesz o kogo cho­dzi … św. Anto­ni, por­tu­gal­ski fran­cisz­ka­nin, patron rze­czy i osób zagi­nio­nych, ale i ubo­gich „Niech two­im nie­bem będzie ubo­gi, w nim złóż swój skarb, aby w nim zawsze prze­by­wa­ło ser­ce two­je”. Bazy­li­ka św. Anto­nie­go w Padwie jest miej­scem jego pochów­ku i prze­cho­wy­wa­nia reli­kwii, a jed­na z kaplic poświę­co­na jest nasze­mu świę­te­mu — Mak­sy­mi­lia­no­wi Marii Kol­be. I w ten oto spo­sób „piel­grzy­mi nadziei” poczu­li się, jak­by byli już w domu … i pew­nie o to cho­dzi­ło, gdyż do powro­tu pozo­stał tyl­ko jeden krok — wsiąść do autokaru.